FB

Rabenstein – honorowe miejsce straceń nowożytnego miasta

Ośrodki miejskie zazwyczaj dysponowały przynajmniej dwoma miejscami, na których wykonywano publicznie wyroki. Pierwszym był Rynek, drugim szubienica usytuowana zwykle na wzniesieniu poza miastem. Czasem wyznaczano jeszcze inne, niezależne miejsca, na których wymierzano sprawiedliwość – jednym z nich było “miejsce ścięć” – Köpfstätt. W zależności od majętności danego ośrodka plac ten wyposażano w murowany obiekt, jakim był Rabenstein, nazywany też Köpfhaus, a rzadziej Hauptstatt lub Enthauptstat. Köpfstätt podobnie jak szubienica miał swoją własną specyfikę topograficzną. Lokalizowano go poza miastem, ale nie tak daleko jak szubienicę, przeważnie w pobliżu jednej z ważniejszych bram miejskich, przy uczęszczanych drogach wychodzących przez nie, tak, aby był dobrze widocznych dla przybywających do danego miasta, np. we Wrocławiu była to Brama Świdnicka. Na Śląsku i Górnych Łużycach istniało w przeszłości jedynie kilka Rabenstein’ów (Wrocław, Nysa, Głogówek, Budziszyn, Karniów, Żytawa i być może Prudnik).

Określenie Rabenstein jest w zasadzie nieprzetłumaczalne. Badacze w różny sposób interpretują występowanie kruka w nazwie tego urządzenia penitencjarnego. Jedni widzą w nim podtekst, jakoby ptaki te rozdziobywały ciała straconych pozostawione na kołach egzekucyjnych, pomimo, że takowe praktyki były bardzo rzadkie, a karę koła na tym urządzeniu wykonywano sporadycznie. Inni twierdzą, że Rabenstein stanowił miejsce bytowania kruków. Kamienny szafot nazywany dosłownie Rabenstein, od raben, rabe, rab = Rabe (kruk), a rzeczownik Stein użyty został w rozumieniu murowanej budowli. Z kolei odnajdziemy też głosy sugerujące aspekty symboliczne zabarwione dawnymi wierzeniami. Według nich dusze straconych skazańców, postrzegano, jako dusze złe i przeklęte, przybierające kształt kruków. W symbolice chrześcijańskiej kruk pełni wyłącznie rolę negatywną. Przyczyną tego było zapewne to, że kruk wysłany z arki po potopie, okazał się ptakiem “niewiernym” i nie powrócił, w przeciwieństwie do gołębia. Arka była symbolem Ecclesii – Kościoła. Kruk, więc stał się symbolem niewierności i “bezbożności”, a gołąb “nabożności”. Z kolei określenie Köpfhaus zrodziło się od czasownika köpfen oznaczającego dosłownie “ściąć komuś głowę”, a drugi człon tego wyrazu oznacza budowlę (domek), – w domyśle – murowaną, na której kara ta była wykonywana. W źródłach spotyka się także inne, rzadsze określenia na ten typ urządzenia.

Rabenstein lub Köpfhaus był obiektem wykonanym w formie “murowanej okrągłej lub czworokątnej platformy z wejściem, na której przeprowadzano egzekucje. Według Witolda Maisla urządzenia te “były to zazwyczaj murowane, okrągłe lub czworoboczne w rzucie konstrukcje o prostopadłych ścianach, wysokich ok. 2 m, zaopatrzone w drzwi i schody wewnętrzne, prowadzące na górną platformę egzekucyjną, na której niekiedy znajdował się krzyż lub kapliczka dla ułatwienia odmówienia ostatniej modlitwy przez skazańca, oraz kupka piasku, by krew ściętego nie rozpływała się po całym szafocie”.

Konstrukcja Rabenstein’u miała wyeksponować widowisko, jakim była publiczna egzekucja, dla jak największej liczby zgromadzonej gawiedzi, jak i zapewnić bezpieczeństwo kata egzekwującego orzeczony wyrok, szczególnie w przypadku nieudolnego wykonania kary miecza. Reakcja tłumu była różna, trudna do przewidzenia i często wymykała się spod kontroli, co nie zawsze mogło skończyć się dobrze dla wykonującego wyrok kata.

Ważnym aspektem, który decydował o pośmiertnym losie ciała straconego był wybór miejsca straceń i sposób egzekucji. Nie gwarantowała tego miejska szubienica, która uważana była za niehonorowe miejsce, gdzie wykonywano hańbiącą karę powieszenia, w przeciwieństwie do Rabenstein’u. Dlatego sami skazańcy lub ich bliscy przed wykonaniem kary śmierci prosili o wybór miejsca kaźni. We Wrocławiu w kwietniu 1600 r. pewien skazaniec został – “na prośbę wielu dobrych ludzi ścięty na Rabenstein’ie“. W 1676 r. we Wrocławiu przed rajcami stawili się rodzice skazanego na ścięcie mieczem. Prosili oni m.in., aby ich syn został ścięty nie na miejscu straceń przy szubienicy, lecz na Rabenstein’ie. Rabenstein we Wrocławiu był także miejsce egzekucji katów, w przypadku, kiedy weszli oni w konflikt z prawem. Do tragicznych wydarzeń doszło tutaj za życia wrocławskiego kata Georga Heinricha Thienela w styczniu 1702 r. Wyegzekwowano wówczas wyrok kary śmierci na Hansie Mälcherze, katowskim synu z czeskiego miasta Chrastava, który dopuścił się 13 lipca 1700 r. zabójstwa przed Bramą Świdnicką. Pomimo wniesionej do cesarza apelacji, nie otrzymał łaski i został ścięty na Rabenstein’ie.

Na większość kamiennych Rabenstein’ów, wykonywano głównie karę miecza, chociaż kiedy w 1509 r. w Chebie został wzniesiony na nowo, miał on służyć oprócz “zum Schwert”, także “zum Rad, zum Grab, und zur Pfählung Verurtheilten gerichtet”. Większość Rabenstein’ów pojawiła się w Europie dopiero w XVI stuleciu. We Wrocławiu urządzenie tego typu powstało w 1525 r., w Nysie kamienny szafot został wystawiony w 1581 r., a w Budziszynie w 1603 r., a w Głogówku w 1620 r. dzięki przywilejowi, w którym zezwolono na wystawienie kamiennej szubienicy i Rabenstein’u w miejscu drewnianej. Z kolei w Żytawie tamtejszy Rabenstein wzniesiono stosunkowo późno, bo dopiero w 1775 r.

Najczęściej budowlę, jaką była Rabenstein zakładano na planie cylindrycznym lub czworokątnym, a rzadziej wielokąta. Koliste platformy znajdowały się na przykład w Budziszynie, Chebie, Freibergu, Pilźnie, Schongau, Szczecinie czy w Nördling. W tej ostatniej miejscowości była to budowla na planie koła, o wysokości siedmiu stóp, czyli około 2,1 m. Natomiast Rabenstein w Ratyzbonie wzniesiono jako konstrukcję na planie cylindrycznym o wysokości trzech metrów i siedmiu metrach średnicy. Czworokątną formę miały Rabenstein’y na przykład w Norymberdze, Nysie czy Salzburgu. Ten ostatni założony na planie kwadratu miał wymiary 6,5 x 6,5 m, przy zapewne 2 metrach wysokości. Na planie wielokąta, sześciokąta lub ośmiokąta, wzniesiono wrocławski Rabenstein. Podobnej konstrukcji był Augsburger Köpfstatt. Interesującą konstrukcję miał Rabenstein w Ratyzbonie, który na zewnątrz był rozdzielony arkadami. Natomiast obiekt we Wiedniu, według opisu z 1770 r., był wybudowaną z cegieł wolnostojącą platformą. Na platformę Rabenstein’u można było się dostać za pomocą kamiennych lub drewnianych schodów, które znajdowały się we wnętrzu tych urządzeń (np. Wrocław, Speyer) lub poprzez dostawienie ich bezpośrednio do któregoś z jego boków (np. Praga, Czeskie Budziejowice). Do tego ostatniego obiektu, wnioskując na podstawie XVII-wiecznego widoku miasta, znajdowały się one po stronie południowej.

Znaczne rozmiary konstrukcji Rabenstein’u pociągały za sobą konieczność poniesienia sporych kosztów materiałów na jego wzniesienie. Podobne wydatki pochłaniały remonty tych urządzeń. Identycznie jak w przypadku szubienic, nikt nie wykonałby renowacji Rabenstein’u w pojedynkę. Budowa, jak i późniejsze remonty obiektów, gromadziły więc sporą liczbę niezbędnych rzemieślników (cieśli, murarzy, kamieniarzy, ślusarzy czy kowali). Dlatego władze danego ośrodka decydowały się na jednoczesne odnowienie kilku urządzeń służących egzekwowaniu sprawiedliwości, jeżeli ich stan tego wymagał.

Rabenstein’om, podobnie jak szubienicom towarzyszyły obiekty kultu religijnego, które mogły stanowić miejsce ostatniego pocieszenia duchowego dla skazańców przed wykonaniem wyroku. Na platformie montowano niekiedy drewniany lub kamienny symbol kultu, jakim był krzyż czy kapliczka lub stawiano go obok tego urządzenia. W rachunkach miejskich w Dreźnie z 1543 r. wyszczególniono wydatek 24 groszy “von ein crucifix uffn Rabenstein”. W Pradze na platformie cylindrycznego, kamiennego szafotu umieszczono wysoki krzyż, jako miejsce ostatniej modlitwy skazańca. W Litomierzycach na wyobrażeniu miasta w 1602 r. autorstwa Willenberga uwidoczniono kolisty Rabenstein, na którego platformie znajduje się krzyż, być może kamienny. W Nysie na tamtejszym miejscu straceń stał kamienny krzyż, a w pobliżu znajdował się mostek określany jako Köpfhausbrücke. Krzyż wykonany z piaskowca wydobyto również w 1826 r. na miejscu straceń w Głogówku, mierzył około metra wysokości.

Urządzenia, jakimi były Rabenstein’y nazywane też czasem Köpfhaus rozpoczęto likwidować już w drugiej połowie XVIII stulecia. W Głogówku rozbiórka dwóch urządzeń penitencjarnych (szubienica i Rabenstein) nastąpiła w 1817 r. Jak zapisano w aktach magistratu, podczas zburzenia obu obiektów odzyskano 24 000 cegieł o wartości 35 talarów. Wcześniej, bo w latach 1815-1816 nastąpiła destrukcja szubienicy i Köpfhaus’u w Nysie.

Do dziś przetrwało niewiele tego typu obiektów na terenach Europy (np. Calw, Marburg). Jeszcze na początku ubiegłego stulecia były widoczne fundamenty Rabenstein’u w Budziszynie i Chebie. Czasem dawną szubienicę, po rozbiórce filarów, przebudowywano na Rabenstein, np. we Wrocławiu czy Wiedniu. W 1811 r. władze Wrocławia doszły do wniosku, że w myśl nowego porządku prawnego i ze względu na stan techniczny szubienicy nie będzie ona już potrzebna. Wydaje się jednak, że nie była to autonomiczna decyzja, lecz wymuszone działanie spowodowane nieudaną egzekucją w połowie sierpnia 1811 r. W tym czasie wprowadzone zostało w Prusach egzekwowanie kary śmierci poprzez ścięcie przy pomocy topora, a nie jak dotychczas miecza. Przebudowana studnia szubienicy na szafot spełniała idealnie funkcję podwyższenia, na którym wykonywano wyroki, przez co ich przebieg widoczny był dla zgromadzonej gawiedzi.

Daniel Wojtucki

Literatura:
H. Hentig, Der Rabenstein. Eine Kriminal-Geographische Studie, “Studien zur Kriminalgeschichte”, (hrsg. Ch. Helfer), 1962, s. 11-22.
D. Wojtucki, Breslauer Rabenstein und Hochgericht. Ehrliche und unehrliche Hinrichtungsstätten in einer neuzeitlichen Stadt, “Richtstättenarchäologie” (hrsg. J. Auler), Dormagen 2008, s. 362-377.
D. Wojtucki, “Rabenstein” oder “Köpfhaus”. Hinrichtungstätten der neuzeitlichen Stadt, “Richtstättenarchäologie 2″ (hrsg. J. Auler), Dormagen 2010, s. 394-409.