FB

Sprawdziły się optymistyczne przewidywania co do losów kapliczki w Górach Bystrzyckich (zob. tutaj ). Stwierdziłem to będąc na miejscu 6 września 2018 r. Kapliczka wróciła na swoje miejsce prawdopodobnie w sierpniu i dalej stoi na początku Ścieżki Wielkiego Strachu, na wprost Strażnika Wieczności. Na pierwszy rzut oka nie widać, że coś się z nią działo: kamień ma kilka świeżych otarć (z tyłu), a miejsce spojenia trzonu z resztkami słupa tkwiącego w ziemi zabezpieczono stalowym kołnierzem i przykryto darnią (chyba lepiej byłoby podsypać troszkę ziemi).

Wydaje się, że złamanie kapliczki było niezamierzone (co nie znaczy niezawinione) – w okolicy są składowiska ściętych drzew przygotowanych do wywózki, a na ścieżkach widać ślady „maszyn leśnych”. Zresztą Wieczność też stała się ruchliwą drogą – w czasie ok. 40 minut trzykrotnie widziałem przejeżdżające samochody.

nadesłał: Witold Komorowski